Pytanie

  • Wróżba. Ogólne zasady dla laików.

    Witam, ponieważ jestem początkująca w ezoteryce, troszkę się w tym wszystkim gubię. Ciężko znaleźć w internecie jednoznaczne odpowiedzi lub kogoś kto na nie fachowo odpowie dlatego mam kilka pytań, bardzo ważnych dla mnie i myślę, że podstawowych. Nigdy wcześniej nie korzystałam z porady wróżki, jednak zawsze mnie to gdzieś interesowalo i choć byłam też częściowo sceptyczna to wierzyłam w to. Moje życie wywróciło się do góry nogami. Zawalilo sie. Choć o tym myślałam to na spontanie, zupełnie przypadkiem trafiłam w internecie na pewną panią, ktora wzbudziła moje zaufanie i zadzwonilam. Ta pani jest tarocistka, ale również ma zdolności jasnowidzenia i jak sama mówi, widzi bardzo dużo szczegolow. Pani ta mniej lub więcej opowiadała o tym dlaczego stało się tak jak się stało, jak sytuacja wygląda teraz i jak będzie wyglądała w najbliższym czasie. Odpowiedziała mi również na moje konkretne pytanie konkretną odpowiedzia. Odpowiedz była bardzo jednoznacznie i klarownie pokazana w kartach. Bez żadnych wątpliwości. Pani mi mówiła jak z biegiem czasu będzie się wszystko zmieniało, jakie wydarzenia będą miały miejsce j co ja powinnam robić już na samym końcu, aby pomóc temu wszystkiemu kiedy będę miała wpływ. Może. Je na samym końcu, ale ogólnie jaka powinnam przyjąć postawę i co robić. Ponieważ to była moja pierwsza wrozba w życiu nie miałam w tym doświadczenia , dzwoniłam drugi raz aby zapytać tesno konkretną rzecz, a właściwie osobę co jest istotne, a za pierwszym razem razem nie pomyślałam o tym. Tutaj też odpowiedz była jednoznaczna, pytanie bardzo konkretne, a kareta bardziej dosadna nie mogła być. Dodam, że ja w ogóle nie myślałam o czasie. O tym, żeby o czas zapytać. A pani sama z siebie zaczęła mówić co się stanie i za ile tygodni. I to jest bardzo krótki okres czasu. Oczywiście mówiła, żeby się nie trzymać kurczowo czasu, że może być trochę wcześniej lub trochę później , żeby nie odliczać. Pytałam o rytual, ale pani powiedział, że na razie nie jest wskazany. Że mógłby wszystko zepsuć. Że lepiej poczekać , aż te energię będą lepsze. Czytałam różne fora, strony i mam takie pytania: 1. Jeśli na początek wróżby, wydarzenia ja osobiście nie mam wpływu bo mnie osobiście to nie dotyczy, a również inicjatywa nie będzie później wychodziła ode mnie czy moge, powinnam to afirmować,przyciągać,myśleć ? Bo wyczytałam , że jeśli coś jest niezależne od nas we wrozbie to lepiej o tym nie myśleć, nie skupiać się i tak bardzo nie pragnąc bo tylko to przeciągniemyw czasie. Czy tak rzeczywiście jest? Ja to tak rozumiem. A jak już wróżba , spełnienie jej będzie na takim etapie, kiedy ja w niej będę brała czynny udział, miała wpływ na bieg wydarzeń to tylko wtedy mozna afirmować? Myśleć i przyciągać ? Odpowiednio też działając ? Czy od samego początku mogę to robić ? Bo wyczytałam u tej wróżki , że oczywiście należy wierzyć, przełożyć to na swoje życie i najlepiej zapomnieć. Ale też woem, że przecież jest coś takiego jak siła przyciągania. Więc się już pogubiłam. 2. W nawiązaniu do pierwszego pytania. Pani mi nie chciała wykonać rytuału bo to jeszcze nie czas. Jednak mowila, że mogę sobie kupić kamień i go np. nosić. Że to jak najbardziej wspomoże , ale nie zaszkodzi. Czy w takim razie mogę sobie również kupić świece i je palić ? I np. je afirmować czy to już będzie za duża ingerencja jak na początek ? 3. Czy jeśli efekt końcowy zależy od tego co się stanie najpierw czy zacznie dziać u tej drugiej osoby i to, że ona zacznie wychodzić z inicjatywą oznacza , że mam twardo i biernie czekać na odzew z jej strony ? No bo w końcu prędzej czy później to się i tak stanie czy mogę ją zadziałać oczywiście delikatnie. Mam na myśli, nie narzucanie się i zmuszanie , przyspieszanie czegoś tylko danie takiej jakby zachęty z mojej strony według wcześniejszych wskazówek. Myślę , że wie pani o co mi chodzi. Powiem tak... Na początku podoba ta była wściekła. Nie było kontaktu, ja ja też zameczalam. Na święta dostałam bardzo miłe życzenia. Czyli już jest troszkę lepiej.odpisalam, ale tylko tyle, nie narzucała się. Widzę, że ta osoba jeszcze nie chce za dużo rozmawiać. I zastanawiam się czy np. za jakiś czas nie zagadać tak na luzie , żeby pokazać , że nie ma się czego bać bo moja postawa się zmienila k może być całkiem fajnie ( bo może ta osoba chce, ma potrzebę czy też będzie miała, ale np się boi ? Że znowu zacznę męczyć tak jak kiedyś itp) . Co Pani mysli? 4. Czy to, że będę teraz robiła to co dla tej osoby jest ważne, co jej się spodoba, że będę teraz taka jak ta osoba by chciała pomimo tego, że nie mamy kontaktu i ona nie będzie o tym w ogóle wiedziała jest istotne ? To jakoś przyciągnie ja do mnie ? Czy liczy się tylko to co będzie kiedy ten kontakt będziemy mieli i co ta osoba będzie rzeczywiście widziała i wiedziała ? 6. Czy to, że będę śledziła mojego byłego chłopaka, obserwowała co robi i z kim, że jest szczęśliwy może mieć zły wpływ ? Lepiej sobie myśleć ( pomimo tego co jednak widzę , tak się po prostu troszkę oszukiwać ) o nas , że my jesteśmy szczęśliwi , że on teraz jest smutny beze mnie ? I w ogóle odciąć się od jego życia teraz, nie śledzić , nie obserwować tylko mieć w głowie to co mówi wróżba i przekonanie , że tak właśnie będzie pomimo jakichś tam sprzecznych rzeczy , które się pojawiają ( bo ta pani też mi powiedział, że mam się nie martwić niczym, cokolwiek zobaczę , bo koniec jest taki a nie inny - dobry dla mnie i to wszystko z biegiem czasu okaże się w ogóle nieważne i niewartosciowe). I czy to, że czasem bo mimo wszystko jestem tylko człowiekiem i skoro dostałam czas to myślę sobie właśnie czasem o nim i co się mnie więcej powinno w dziac i czy jak najda mnie złe myśli bo każdy się mniej lub bardziej jednak boi ale mimo wszystko jak od razu się nakierowuje i myślę pozytywnie to czy to ma aż taki zły wpływ ? Za każdym razem kiedy pomyślę , czegoś się boję od razu przekształcam te myśli.

Odpowiedź:

brak odpowiedzi