Uroki (nie tylko miłosne)

Przeglądając od czasu do czasu różne fora ezoteryczne cały czas napotykam jeden temat, który cieszy się wielkim zainteresowaniem odwiedzających, zwłaszcza płci pięknej. Myślę o tematach dotyczących różnych uroków. Pytania odwiedzających cały czas dotyczą tego samego – jak rzucić urok, kto jest w tym najlepszy, ile trzeba czekać na efekt, sprawdzone sposoby itp. Odpowiedzi „fachowców” są różne, ale prawie zawsze zapewniają zdesperowane kobiety (zdecydowana większość na tych forach zainteresowana urokami to kobiety) o wielkiej skuteczności takich działań, o spełnieniu swoich marzeń, o pełnym bezpieczeństwie tego typu rytuałów. Tematyka miłości tutaj chyba góruje nad resztą ale spotyka się także super-oferty dotyczące przyciągania pieniędzy, szczęścia a nawet błyskawicznego zbudowania tkanki mięśniowej czy też powiększenia pewnych części ciała.

Innymi słowy – wszystko wygląda tak pięknie, że tylko rzucać uroki ! Ostatnio w jednym miejscu znalazłem po raz pierwszy wątek, w którym osoba oferująca tego typu usługi napisała wprost, że stosuje negatywne praktyki duchowe (czytaj: czarną magię) aby „przyciągnąć” tego jedynego. Myślałem, że w końcu nastąpi otrzeźwienie społeczeństwa a tu okazało się, że zainteresowanie wcale nie jest mniejsze. Hasło „czarna magia” nikogo nie odstraszyło i nie dało do myślenia. Dramat ! Ludzi było równie dużo i padały podobne pytania jak powyżej czyli jaka skuteczność, ile kosztuje i kiedy możemy rozpocząć. Było co prawda kilku odważnych, co próbowali zastosować „techniki uświadamiające” ale szybko zostali „spacyfikowani”.

Kilka moich luźnych myśli na temat uroków i innych, tego typu praktyk:

  1. Każde działanie wymierzone w naruszenie wolnej woli drugiej osoby jest negatywną praktyką duchową (czarną magią) tworzącą bardzo silne obciążenia karmiczne. Jeżeli ktoś mówi, że jest inaczej, po prostu Was okłamuje.
  2. Zlecenie wykonania uroku zawsze jest złą decyzją za którą trzeba będzie zapłacić. Mała część tego, to opłata pieniężna dla osoby wykonującej czarną magię. Prawdziwa „faktura” przyjdzie potem i trzeba będzie zapłacić swoją energią, szczęściem i innymi pozytywnymi atrybutami. Czy wykonujący urok Ci o tym powiedział?
  3. Wiele silnych emocji związanych z potrzebą „posiadania” drugiego człowieka bez względu na koszty (nie tylko karmiczne) obejmuje tych ludzi, których „ciągną” do siebie bardzo mocne układy karmiczne. Powiedzmy szczerze – negatywne układy karmiczne, mające swoje korzenie w nieszczęśliwych wspólnych poprzednich wcieleniach. Karma ta w tym wcieleniu chce być rozwiązana i jedynym sposobem, jest zbliżenie i przyciągnięcie ludzi do siebie za pomocą bardzo mocnych energii emocjonalnych. Rodzi się pytanie, co będzie potem? Potem pierwotne oczarowanie mija i zaczyna się praca karmiczne a w zasadzie odpracowywanie jej w pocie i znoju. I bardzo często z bólem na twarzy i poczuciem popełnienie życiowego błędu. Jeżeli jedynym spoiwem takiej pary jest karma, związek będzie bardzo trudny. Jeżeli jest jeszcze coś, wspólny wysiłek pracy nad karmą, może dać pozytywne efekty. Problem polega na tym, że w początkowym okresie zauroczenie i przyciąganie karmiczne jest na tyle silne, że nie wiemy, czy jest coś ponad karmę. Wydaje nam się, że jest to wielka miłość. Najczęściej po jakimś okresie, okazuje się, że tylko nam się tak wydawało….
  4. I jeszcze jedna kwestia – kiedy czuję i mówię „JA go chcę”, to czy na pewno zdajemy sobie sprawę, że to „JA” które chce kogoś/coś, wcale nie musi być moim prawdziwe „JA” ? Jakże często spotykam osoby, które zupełnie zeszły ze swojej ścieżki życiowej (duchowej) i są w
    jakimś stopniu (czasami w 100%) sterowane poprzez różne obce energie albo rezydujące w aurach albo doczepione do aury. Nie są wtedy w stanie rozpoznać, czy ten wewnętrzny głos wzywający do danych działań jest ich prawdziwym głosem czy też to negatywne energie nami manipulują i pchają nas w słusznym dla NICH kierunku.
  5. Zanim więc zdecydujesz się słono zapłacić za urok, zastanów się, czy czasem nie krzywdzisz drugiej osoby. Zastanów się, czy chcesz, aby Wasz związek oparty był o zakłamanie i chwyty „poniżej pasa”. Zastanów się, czy przyciąganie drugiej osoby na siłę, wbrew jej woli jest wyrazem Twojej wielkiej i prawdziwej miłości do tej osoby. Decyzja zawsze należy do Ciebie. Zrobisz, jak uznasz za słuszne. I zawsze zbierzesz, co zasiałeś/aś.

Autor: Mariusz Kozłowski (zgoda autora na publikację)